Do świąt zostało już zaledwie kilka dni, a Ty nie masz jeszcze pomysłu na prezent dla swojego ucznia lub studenta? Już biegnę z pomocą!
Czym się kierować podczas wyboru prezentu?
Ameryki tutaj nie odkryję, ale kierować się należy przede wszystkim tym, co dana osoba lubi i jaka jest. Gdy kupimy tęczowego jednorożca osobie, dla której wszystkie kolory tęczy spełnia czarny, to raczej prezent się nie spodoba.
Drugim kryterium może być profil w szkole lub przedmiot kierunkowy na uczelni. Albo cel na przyszłość. Bo wiecie, gdy aspirującemu przyszłemu lekarzowi damy przykładowo kitel lub supersłodkie skarpetki „lekarskie”, to nie dość, że ucieszy się z prezentu, to jeszcze zobaczy nasze wsparcie w swoich działaniach. A chyba o to właśnie chodzi w świętach, prawda? O magię, bliskość i wsparcie!
Cóż jest jeszcze jedna opcja. Byliście w tym roku niegrzeczni. I Gwiazdor/Gwiazdka/Aniołek/Dzieciątko czy inny Mikołaj (skubany, dwie imprezy w ciągu roku ogarnia!) przyjdzie co najwyżej z rózgą. Wtedy o prezent pod choinką musicie zadbać sami…
Co dać więc w prezencie? Och,co to będzie?!
Poniżej przedstawiam kilkanaście propozycji, które mam nadzieję, przypadną Wam do gustu i spodobają się Waszym najbliższym. I hej! Nie jestem w stanie uwzględnić wszystkich kierunków, nie obrażajcie się! 😉
- Kubki! Kto nie kocha kubków? Kolorowych, dużych ze śmiesznymi treściami. Przydatne w trakcie sesji na niewyobrażalne ilości kawy, a w zimowe wieczory na rozgrzewającą herbatkę. Może to być jednorożec, kubek lekarza, prawnika/administratywisty lub dowolnego innego kierunku.
- Dla miłośników organizacji dobrym pomysłem będzie zaopatrzenie się na przykład w ścianer czy listy dzienne lub tygodniowe. Generalnie cały sklep Oli Budzyńskiej to raj dla freaków organizacyjnych. No i jest tam mocna kawa <3 Dobrą opcją są także przydasie do Bullet Journala.
- Osobom, którym zależy na środowisku można wręczyć kubek wielorazowy, woreczki lub torby lub książkę o zero waste. Po więcej porad dotyczących prezentów tego trendu zajrzyjcie do Ryfki!
- Miłośnik gotowania? Jeśli nie masz czasu na gotowanie, a pewnie nie masz to może „15 minut w kuchni„? Jest też „Gotuj sprytnie jak Jamie” . Chyba że obdarowywany woli piec wtedy może się sprawdzić książka autorki bloga „Moje wypieki„
- Zimą stopy marzną jakoś bardziej. Dlaczego więc nie zaopatrzyć kogoś w stylowe skarpetki? Kotwice, flamingi , kraftowe piwo, misie polarne. Cała masa najróżniejszych wzorów i kolorów, każdy znajdzie coś dla siebie.
- Najbardziej symboliczny będzie zrobiony prezent ręczny. Tutaj nie podam Wam konkretnych propozycji, jedynie mogę podrzucić inspiracje z Pinterest’a. Czy nie są piękne?
Dotrwaliście do końca, a teraz biegnijcie na ostatnie zakupy prezentowe! Mam nadzieję, że propozycje Wam się podobają. A każdy, kto dostanie je w prezencie, będzie z nich zadowolony!
Ściskam,
Ola!