W szkole mamy masę przedmiotów, na których słyszymy o milionach różnych rzeczy, których musimy nauczyć się. Zdobywamy nowe umiejętności (powinny być wystawy sztuki na marginesach zeszytów!), poprawiamy te, które już mieliśmy. Niestety, w szkołach przekazują nam garść informacji. Zebrałam kilka rzeczy, których się w szkole nie nauczysz. Co oznacza, że musisz nauczyć się sama. Jakie to umiejętności?
Kompetencje twarde i miękkie
Program większości szkół nastawiony jest na nauczanie tak zwanych kompetencji twardych. Umiejętności, które się raczej nie zmieniają, które można łatwo wykształcić, a przede wszystkim sprawdzić je za pomocą jakiejś skali: czy to oceny, czy punktów.
Odwrotnością kompetencji twardych są kompetencje miękkie. Tych umiejętności nie da się tak łatwo ocenić. Kompetencje miękkie są bardzo przydatne w kontaktach międzyludzkich, organizowaniu się, ale również w dostosowywaniu do zmieniającego się świata. Na przestrzeni lat, w mniejszym lub większym stopniu sama sobie te kompetencje już ogarnęłaś, choć możesz nawet nie być tego świadoma. Niektóre może nie. To właśnie nad umiejętnościami miękkimi powinnaś popracować we własnym zakresie. Na podstawie moich doświadczeń i obserwacji, wyróżnia się kilka takich umiejętności.
Asertywność
Co to właściwie jest? Asertywność czyli umiejętność stawiania granic z poszanowaniem innych ludzi, ale także wyrażanie swojego zdania i jednoczesne dbanie o swoje granice i potrzeby. Asertywność to nie tylko umiejętność mówienia „nie”, ale również umiejętność mówienia „tak”. To podejmowanie decyzji w zgodzie ze sobą, swoimi poglądami i swoim samopoczuciem. Niestety, asertywności nie nauczymy się jedynie przez mówienie nie nie nie, a tylko czasem tak. Dobrymi krokami w kierunku ćwiczenia asertywności są dwie książki: „Esencjalista” Grega McKeowna i „Asertywność i pewność siebie” Oli Budzyńskiej, które pozwalają nam się mierzyć z naszymi przekonaniami, ale i z procesem decyzyjnym, który podejmujemy.
Pewność siebie
Pewność siebie czyli wiara w nasze umiejętności i możliwości. To bardzo ważna kwestia w obliczu tego, że jesteśmy negowani za popełnianie błędów i oceniani. Pewność siebie jest z jednej strony wynikową naszych doświadczeń, z drugiej wynikową tego, co sami o sobie myślimy. Brak pewności siebie może mieć negatywne skutki. Brak tej pewności może w końcu doprowadzić do tego, że będziemy bali się zrobić cokolwiek: od umówienia się do lekarza po pójście na rozmowę kwalifikacyjną. I doskonale rozumiem Twój stres, jeśli chodzi na przykład o rozmowy telefoniczne. Ale właśnie pewność siebie pozwoli ci, mimo strachu, działać i poradzić sobie z wyzwaniem.
Odpuszczanie i odpoczywanie
Mamy kulturę zapieprzu i ciągłego rozwoju. Kto zrobi więcej, szybciej, lepiej i efektywniej. I nie, nie ma nic złego w rozwijaniu się i dążeniu do większej sprawczości. O ile to nie jest samo gonienie. Po przeczytaniu dziesiątej książki na temat X i przerobieniu kolejnego kursu nie spłynie na Ciebie magiczna moc. Mogę się założyć, że w połowie tych materiałów były przerabiane dokładnie te same kwestie, tylko innymi słowami.
I właśnie między innymi o tym chodzi w odpuszczaniu. Żeby powiedzieć sobie „STOP”, wyjść z kołowrotka i odpuścić pogoń, ale też rzeczy które nam nie służą. Rzeczy, z którymi czujemy się źle. Nie podoba Ci się film? Wyłącz go. Męczy Cię praca? Pomyśl nad zmianą. Wkurza Cię życie? Idź do psychologa/terapeuty.
To samo jeśli chodzi o odpoczynek. Często nie obserwowaliśmy go u naszych rodziców, w szkole też niezbyt o tym mówili. I jeszcze to cudowne przekonanie: odpoczywasz = jesteś leniwy. A tymczasem, żeby nie być „leniwym”, czyli po prostu żeby nie wyczerpać swoich baterii musisz odpoczywać! Nie ma jednej recepty, jak to robić. Musisz wyczuć i nauczyć się sama jak odpoczywać! Chętnie poczytam w komentarzach, jakie są Twoje patenty na wyluzowanie?
Swoją drogą, jest taki przewspaniały tekst w bajce „Sekretne życie zwierzaków domowych 2”, który przypomina mi o tym, żeby wcisnąć ten stop. Pozwólcie, że zaspoileruję: jest sobie chomik, który biega w kółku i krzyczy: „Gonię i gonię i gonię i doszedłem gdzieś? Nigdzie. Nigdzieeeeeeee!”. Polecam sobie tego posłuchać, choćby w zwiastunie 😀
Odwaga
Odwaga niekoniecznie rozumiana jako przeciwstawianie się całemu złu tego świata. Tutaj raczej chodzi mi o taką odwagę codzienną: do własnych decyzji, do własnego zdania, do wykłócenia się o siebie i swoje granice.
Uczenia się musisz nauczyć się sama
No kto by pomyślał? Szkoła przecież jest po to żeby uczyć! No, jakby, niekoniecznie. W szkole co najwyżej przekazywane są nam informacje, których musisz nauczyć się sama. Wychodzi nam to różnie. Raz lepiej raz gorzej. Umiejętność uczenia się wpływa na całe nasze życie. Na to jak się będziemy odnajdywać. Ważne jest to, że nie ma jednej uniwersalnej metody, dzięki której nauczysz się wszystkiego. Jest masa narzędzi i jeden schemat (baaaaaaardzo uproszczony): otrzymanie informacji -> przetworzenie jej ->powtórzenie -> zapamiętanie. To, jakich Ty narzędzi użyjesz, zależy od Ciebie. A o tym, jakie istnieją, dowiesz się między innymi ode mnie.
Zarządzanie sobą w czasie
Celowo nie piszę zarządzanie czasem, bo gdybyśmy potrafili zarządzać czasem! Co by się wtedy działo 😀 Takich mocy niestety nie mamy, ale możemy chociaż sobą w czasie zarządzać. A przynajmniej próbować. Ręka w górę, kto chociaż raz powiedział: „Gdybym tylko miała czas, to zrobiłabym tyyyyyleeee rzeczy!”✋ Czasem chodzi o coś większego, ale czasem to po prostu brak odpowiedniej organizacji. O zarządzaniu sobą w czasie, organizacji czy planowaniu mam nawet darmowy ebook, który możesz pobrać po zapisaniu się do Skarbca. I znów: nie ma jednej uniwersalnej metody planowania czy jednego narzędzia. Próbuj nowych metod, nowych systemów, nowych aplikacji i pamiętaj, że w zależności od tego, co się dzieje w naszym życiu, różne metody czy narzędzia będą się sprawdzać lepiej lub gorzej.
Musisz nauczyć się sama – umiejętności wskazane przez…
Jeśli obserwujesz mnie na Instagramie (jeśli nie, to szybko to nadrób i kliknij TUTAJ), wiesz, że dodałam podobny post, w którym pytałam moją społeczność, czego według niej szkoła nie uczy. Oto część odpowiedzi, która się pojawiła:
_written.in.ink_ : „Dodałabym jeszcze K jak Kreatywność, a nie podążanie za schematem i kluczem odpowiedzi.”
warsztatcodziennosci: „np. Zdrowe odżywianie, zarządzanie finansami, jakieś podstawy psychologii (odkąd zaczęłam się nią ciekawić, dostrzegam, jak bardzo przydaje się w życiu!) 😉”
x_brainwashed: „Dodałabym jeszcze empatię, otwartość i współczucie; miłość i akceptację samych siebie; tego, jak rozmawiać i słuchać czy jak być po prostu dobrym człowiekiem ale nie dawać się wykorzystywać; tego, że każdy ma prawo mieć własne zdanie czy swoje priorytety. Jest wiele rzeczy, których nie uczą w szkołach, a których zdecydowanie powinni zacząć a nie przymykać oko na to co się dzieje albo skupiać na jakichś pierdołach nieważnych i wymyślać.”
Czego musisz nauczyć się sama?
Jak widzisz, jest całkiem sporo do zrobienia, ale małymi krokami dasz radę! Pamiętaj, że o swoją edukację musisz dbać przede wszystkim sama! Nikt inny za Ciebie tego nie zrobi!
Ściskam,
Ola💛