fbpx

Zorganizowana i skuteczna. Mini kurs o planowaniu już dostępny!

Szukaj
Close this search box.

Jak sobie radzić w trudny dzień?

jak sobie radzić w trudny dzień dzień naleśnika

Przegięłaś i nadszedł ten trudny dzień. Masz wrażenie, że wszystko Ci mówi, że powinnaś odpocząć, a myśli krążą tylko wokół łóżka, ulubionego jedzonka i sitcomu, który włączasz po raz piętnasty? 

Witaj w dniu naleśnika. 

Często dzień naleśnika miałam po egzaminach, zwłaszcza tych, które trwały ponad godzinę. Zdarza się teraz – gdy nagrywaliśmy mój kurs Zorganizowana i Skuteczna w 3 dni, czy po nagraniach odcinków na YouTube. Zawsze wtedy mam poczucie, że zamiast mózgu mam rozgotowany kalafior, skupienie konika morskiego, a informacje przetwarzam z prędkością leniwca. 

Istne szaleństwo. 

I nie będę Cię namawiać do tego, żebyś spięła pupę i dawała radę. Z drugiej strony sama często po takich dniach miałam poczucie, że zmarnowałam dzień, a wyrzuty sumienia mnie zjadały. Często jest tak, że w sytuacji, w której wsparłybyśmy przyjaciółkę, sobie dokopujemy i to była właśnie ta sytuacja. Mam dla Ciebie kilka pomysłów co zrobić, żeby tak nie było! 

Trudny dzień się zdarza – zaakceptuj to!

    Takie dni się zdarzają. Kropka. Zacznij od przyznania, że dni naleśnika się zdarzają i są całkowicie normalne. Jeśli kiedykolwiek interesowałaś się produktywnością, to wiesz, że w trakcie doby, tygodnia miesiąca i roku mamy naturalne spadki energetyczne. To ten moment, kiedy masz ochotę iść na drzemką lub sięgnąć po kolejną kawę. Nie złościsz się przecież na to, że je masz. Podobnie jest z dniem naleśnika – wydarzyło się coś, co wyssało z Ciebie energię – zdarza się. Niektóre takie sytuacje można przewidzieć i już zawczasu zaplanować moment na regenerację.

    W trudny dzień postaw na plan minimum

    W idealnym świecie, gdybyśmy potrzebowały odpocząć, odpoczęłybyśmy. Trudno jednak wylogować się na moment z życia, kiedy praca, studia albo inne obowiązki nie mogą poczekać. Wtedy świetnym rozwiązaniem jest plan minimum – zrobienie tylko tego, co jest absolutnie konieczne. To moment na wyrzucenie z Twojego słownika słów “muszę” i “powinnam”. To nie jest dzień na dowalanie sobie! Odpuść co tylko się da. Sprzątanie może poczekać, serio! 

    Strategiczny odpoczynek między zadaniami

    Okej, a co gdy nie da się zrobić wolnego dnia, czy popołudnia? Łap momenty wszędzie tam, gdzie się da. To ten dzień, w trakcie którego robienie regularnych i wartościowych przerw będzie jeszcze ważniejsze, niż zawsze. Co może sprawić, że poczujesz się lepiej?

    Głęboki oddech – taki, który poczujesz w żebrach. Wyciszenie między zajęciami, czy w przerwie kawowej. Zamknij oczy i weź kilka głębokich wdechów. Popatrz za okno. Może to ten dzień, w którym warto zrezygnować z drugiej kawy? Przydatny może się okazać także stretching (tu masz przykład treningu do robienia nawet na krześle). Mnóstwo emocji kumuluje się w ciele i rozciąganie to dobra opcja, żeby części zrobić więcej miejsca a inne wypuścić. I znów – może wystarczyć kilka odchyleń głową w bok, wyprostowanie się czy kilka ruchów biodrami. 

    Zadbaj o sensorykę

    Gdy jesteś baaardzo zmęczona wszelkie docierające do Ciebie bodźce mogą jeszcze bardziej Cię obciążać. Nie zdziwisz się pewnie, jeśli powiem, że siedzenie z nosem w telefonie nie jest najlepszą taktyką. Ja też to wiem, ale i tak zdarza mi się dotrzeć do granic Internetu. To łatwa dopamina, ale nie oszukujmy się. Średnio pomoże Ci się zregenerować.


    Poza tym spróbuj zadbać o inne bodźce, takie jak światło, czy dźwięki. Są nawet specjalne słuchawki wyciszające dźwięki otoczenia o kilkanaście decybeli, gdyby dźwięk doprowadzał Cię do szału. Mi samej pomaga też zawinięcie się dość ciasno w kołdrę. Jeśli masz koc lub właśnie kołdrę obciążeniową, one także mogą pomóc.
    Najlepszą opcją tutaj może być zastosowanie w praktyce hasła “mniej znaczy lepiej” – im mniej bodźców, tym możesz się lepiej czuć. 

    Małe rytuały, które przywracają równowagę w trudny dzień

    Rutyna kojarzy się z nudą, a rytuały z magią i w ogóle z takimi woo-woo rzeczami. Tymczasem to genialna opcja na reset. Tylko musisz się wiedzieć, co Ci pomaga w takiej sytuacji. Dobrym przykładem może tu być Ania z Aniamaluje, która często wspomina o tym, że relaksuje ją gorąca kąpiel i lody, które podczas niej je, a do tego obowiązkowo herbata. Może Twoim resetem będzie jakiś rytuał z maseczką? Albo taniec do hitów z lat 80, a potem chłodna kąpiel i ulubiony sok? Sama bardzo lubię w taki dzień kakao z piankami, albo gorącą czekoladę, do tego odmóżdżająca książka – najlepiej romans z jakimś kryminałem w tle. Do tego spagetti z sosem pomidorowym i mozzarellą i więcej zero potrzeb 😀 Ewentualnie odkrywam zakamarki pinteresta. 

    Bez presji na produktywność

    W trudny dzień, czyli dzień naleśnika nie staraj się być super produktywna. Daj sobie przyzwolenie na niższe obroty i daj przyzwolenie na to, że nie dasz z siebie 100%. To może wydawać się trudne, ale jeszcze trudniejsze będzie działanie z tym wkurzającym głosem, który będzie podpowiadał, jak to powinnaś się mocniej starać. No nie powinnaś. Generalnie jeśli wyobrazimy sobie taką naszą tygodniową efektywność, to może Ci się wydawać, że wygląda właśnie tak: 100% Ciebie w każdy dzień. Tymczasem, wygląda ona bardziej tak, że raz jest wyżej, raz niżej. Bo nasza efektywność się zmienia i w ciągu doby i w każdym innym okresie. Możesz z tym walczyć lub to zaakceptować i zdjąć sobie z barków jakieś 10 kilo ciężaru. 

    Zobacz też: Efektywna praca – sprawdź czy popełniasz te błędy!

    Regularny reset

    Dla mnie to prawdziwy game changer. Wprowadzenie regularnego resetu. Niesamowicie odświeża głowę i na wiele rzeczy pozwala spojrzeć z dystansu. Znów, nie chodzi o to, żeby jechać w Bieszczady na tydzień. Chodzi o łapanie momentów. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że żeby móc odpocząć musisz wiedzieć, co Cię relaksuje – musisz poznać siebie i swoje pasje

    Mam nadzieję, że ten wpis doda Ci otuchy w trudny dzień (dzień naleśnika)! Koniecznie podziel się swoimi sposobami na totalny reset w komentarzu!

    Sociale:

    Inne posty

    Newsletter